sobota, 21 grudnia 2013

Hefeweizen - pierwsze domowe piwo z zacieraniem [warka J6]

Kilka tygodni temu pisaliśmy o warzeniu domowego piwa z zacieraniem słodu. Teraz czas na rezultaty. Podsumowując, wyszło jako tako, ale najpierw szczegóły techniczne:

Warzony był Hefeweizen z ześrutowanymi słodami:
- pszenicznym Weyermann: 2,5 kg
- pilzneńskim Weyermann: 1,6 kg
- Carahell: 0,2 kg
z chmielem aromatycznym Spalt Select: 30 g i fermentowanym przez drożdże WB-06 11,5 g.

Zacieranie wyglądało następująco:
- przerwa ferulikowa (45-47 st C) - 13 minut
- przerwa białkowa (53-55 st C) - 15 min
- przerwa maltozowa (62-64 st C) - 32 min
- przerwa dekstrynująca (71 - 73 st C) - 10 min (przy czym negatywna próba skrobiowa wyszła od razu na początku przerwy, czyli właściwie cała skrobia została przetworzona w przerwie maltozowej)

Gotowanie: 80 minut. Chmiel dodawany był:
- po 10 min: ok 8g
- po 50 min: ok 8g
- po 75 min: ok 14g

Ekstrakt wyszedł na poziomie 14 st Blg.

Fermentowane przez 12 dni w temperaturze około 20-22 st C.

Przy zlewaniu do butelek dodałem glukozę nabieraną takim przyrządem: http://piwoszarnia.pl/miarka-do-cukru-246-g-p-46.html łyżeczką 0,33.

Co z tego wyszło?

Po pierwsze jest zdecydowanie za mało nagazowane. Piana jest mizerna i opada do delikatnego kożuszka. Barwa spoko, typowo weizenowa - piwo jest jasnożółte, nieprzezroczyste, lekko opalizujące.

Zapach klasyczny, chociaż trochę za mało w nim bananów. Wydaję mi się też, że czuć delikatnie kukurydzą.

W smaku jest na pewno treściwe, dosyć mocne. Ale też i bardzo wytrawne. Według mnie czuć brak wpływu przerwy dekstrynującej - większość skrobi zmieniła się w cukry przetworzone przez drożdże. Brakuje też trochę bananowego aromatu. Tu akurat nie wiem co jest przyczyną. Ale z drugiej strony, mimo dosyć mocnego, wytrawnego smaku jest dosyć pijalne. Po jednym łyku i odczekaniu chwili ma się chęć na kolejny.

Jak na pierwsze piwo z zacieraniem jest całkiem całkiem.

Następna będzie Polska IPA: http://piwoszarnia.pl/polska-ipa-25l-p-210.html . Zlewam w Wigilię ;]

2 komentarze:

  1. jakie drożdże? banany są wynikiem fermentacji, u mnie pszenica na mauribrew (kangury) miała super banany przy fermentacji 22 stopnie. wg mnie można podarować sobie przerwę białkową (ominięcie jej wpłynie korzystnie na pianę, a pszenica ma być mętna), przerwę ferulikową też pomijam a goździków nie brakuje :-)
    w suchych drożdży do pszenicy polecam kangury albo mangrove jacks
    pati

    OdpowiedzUsuń
  2. Użyłem suchych drożdży Safbrew WB-06. Cały zestaw pochodzi z Browamatora. Następnym razem spróbuję tych, o których mówisz.

    OdpowiedzUsuń

 
Blog jest wyłącznie dla osób pełnoletnich. Czy masz skończone 18 lat?

TAK NIE
Oceń blog