poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Kampania Kompanii czyli Tyskie Gronie vs Tyskie Klasyczne

Gryglas

Wbrew temu co ostatnio za oknem, podobno idzie lato, moja reakcja alergiczna dobitnie o tym świadczy. Przed nami weekend majówkowy i sezon urlopowy. Polacy zaczną grillować i pić piwo. Właściwie pić korpolagery. Jakkolwiek smakują, są jednak piwem :) Z tej okazji ruszają nowe kampanie największych graczy. Jakiś czas temu na odmłodzenie wizerunku zdecydował się Żywiec. Nie patrząc na zawartość, jak dla mnie bomba, szczególnie szkło mi się podoba. Na młodszy target postawił też Okocim. Chyba najmniej odkrywcza kampania, ale miło, że będą sponsorować polską siatkówkę. Twarzą kampanii ma być Zbigniew Bartman, nie mylić z bohaterskim alterego Barta Simpsona :)

Trzeci z dużych graczy poszedł inną drogą. Kompania ma Lecha, który jest już marką nastawioną na młodzież (oczywiście pełnoletnią!), natomiast z Tyskim postanowili zrobić co innego. Postawili na... różnicę w smaku.

Kompania promując w zeszłym roku całą linię Książęcego jako "specjałów piwnych" (strasznie mnie irytuje nazwa tej "kategorii"), postawili na podejście takie jak kilka lat temu Stella Artois - edukację klientów. Stella uczyła jak nalewać piwo, Książęce jak rozróżniać smaki, w jakim szkle podawać itp. Szkoda, że oprócz trochę przesłodzonego, ale ogólnie niezłego  Książęcego Ciemnego Łagodnego, reszta jest w zasadzie nijaka. Natomiast wyniki sprzedaży pokazują, że najlepiej z nich wszystkich sprzedaje się to piwo, które jest najmniej wyraziste w smaku, czyli czerwony lager :) Ale coż, wiele osób nie lubi smaku piwa, więc to akurat nas nie dziwi. Ciekawy jestem ile osób czerwonego lagera bierze z sokiem ;)

Wracając jednak do Tyskiego. W obecnej kampanii Kompania stawia na porównanie Tyskiego Gronie (czyli klasycznego :)) do Tyskiego Klasycznego (czyli wypuszczonego w zeszłym roku ponoć bardziej tradycyjnego). W piątek na gazeta.pl napadła mnie niezła kreacja bannerowa z ustawianiem kolorów piwa od najjaśniejszego do najciemniejszego. Pomimo, że traktują mnie na wstępie trochę jak debila o poziomie rozwoju trzylatka (czy kiedy tam się układa kolory po kolei), najwidoczniej jako debil o poziomie rozwoju trzylatka, postanowiłem sprawdzić co się za nią kryje dalej.

źródło: gazeta.pl
No cóż landing page wygląda całkiem spoko. Kompania do udziału w kampanii zaprosiła chłopaków z Lekko Stronniczy.TV, więc bloggerów raczej lifestyle'owych. Znaczną większość serwisu stanowią materiały video, w którym Stronniczy przeprowadzają szybki "kurs sensoryczny" i próbują nam jeszcze wmówić, że mamy dodatkowo 6 zmysł piwny, jak by 5 było niewystarczającą ilością do zweryfikowania, czy piwo jest ok czy nie. Jest trochę bzdur jak nuty bananowe w Groniach ("Sam jesteś banan"), upijanie pół kufla i dopiero wąchanie, wyraźna i dla odmiany bardziej subtelna goryczka. Ale umówmy się, chłopaki występują w kampanii, wyczuwają co mają wyczuć :) Podchodzą do tego z solidnym dystansem, nie mają zamiaru występować w roli ekspertów, więc nie ma się co spinać.

Cały "kurs sensoryczny" prowadzi do konkursu, mamy odpowiedzieć na 4 dość banalne pytania i później napisać w pytaniu otwartym, które Tyskie byśmy wybrali. Mam wrażenie, że odpowiedź: "Żadne, życie jest za krótkie na picie korpolagera." nie zapewni mi ani jednego z sześćdziesięciu zestawów dwóch czteropaków, ani wycieczki z kumplami do Browarów Tyskich. Życie. Chyba muszę napisać do Rady Reklamy, że pytania są tak sformułowane, że uniemożliwiają mi wygranie nagrody :) Swoją drogą umieszczanie od razu takiej informacji u siebie na stronie, że możemy od razu na Kompanię donieść, jest dość dziwne (nie wiem, może to obostrzenie prawne).

Także podsumowując, na pewno plus za pomysł inny od pozostałych koncerniaków, czyli coś innego niż "YEAH, zobaczcie jacy jesteśmy zajebiści - chcecie być młodzi piękni, zajebiści i w ogóle full wypas? Pijcie tylko NASZE piwo". Również plus za lekkie podejście do edukacji - coś tam ludziom w głowie zostanie, może poszukają jeszcze w necie i trafią np. na kurs sensoryczny u Kopyra.

Tylko czy na prawdę, czy porównywanie Gronie i Klasycznego w ogóle ma sens? W sumie można, tylko po co? :) Znów chyba niestety za dużo dzieje się w dziale marketingu Kompanii, a za mało w samych browarach.

P.S. Tekst nie jest w żaden sposób sponsorowany przez Kompanię Piwowarską, nie sprzedaliśmy się, nie jesteśmy pieskami na usługach wielkich korporacji. Natomiast jeżeli wielkie korporacje chciałyby, żebyśmy się sprzedali i byli pieskami na ich usługach, zapraszamy. O kasie zawsze pogadać lubimy :D

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Blog jest wyłącznie dla osób pełnoletnich. Czy masz skończone 18 lat?

TAK NIE
Oceń blog